Naprawdę zawsze, albo nigdy. Czasem słodzę, czasem konfabuluję, cedzę fakty, kreuję. Na początku z sercem, potem też, ale inaczej i mniej uroczyście tak, jak podchodzi się do codzienności. Czasem z egoistycznych pobudek. Czasem podświadomie, lub wbrew sobie – bo taki jestem. To jest autentyzm „Ja”. Taka specyfika i koloryt. Prawdziwego „Ja” znają lepiej ci, którzy […]
-
Twitter
-
Blogroll
-
archiwum
-
kategorie
-
Meta